Home » Zdrowie intymne » Zdrowie intymne kobiety
zdrowie intymne

Zdrowie intymne kobiety

ręce złożone w serce na różowym tle
ręce złożone w serce na różowym tle

Intymność kojarzona jest ze wstydliwością, czymś znajdującym się głęboko wewnątrz nas, o czym niekoniecznie chcemy rozmawiać ze wszystkimi. Już od najmłodszych lat rodzice budują przed nami mur bezpieczeństwa i pokazują jak się za nim skrywać. Powtarzają swoim pociechom, żeby nie chodziły nago, zachowywały się odpowiednio, potrafiły rozróżnić co wypada, a czego nie, a o niektórych sprawach nie dyskutowały publicznie.

Wiele zachowań, które uchodzą w wieku niemowlęcym za normalne, nie jest akceptowalnych w dorosłym życiu i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Trzeba jednak bardzo uważać, żeby w tych staraniach o bycie poprawnym całkowicie nie zamknąć się na swoją intymność.

Wstydzimy się rozmawiać o niepowodzeniach, wstydzimy się rozmawiać o naszych problemach z partnerem, o seksie, fizycznej stronie naszej kobiecości. Chętnie czytamy o tym w internecie, ponieważ daje nam to anonimowość. Z zainteresowaniem słuchamy reklam i szukamy w suplementach remedium na nasze problemy: nietrzymanie moczu, grzybice i infekcje intymne, brak satysfakcji z seksu, walka z obniżonym libido…

Czasem dzięki takiej krótkiej informacji w przerwie filmu, dowiadujemy się, że to co nam dolega nie jest odosobnione, dziwne i można coś z tym zrobić. Na dodatek mniej się wstydzimy, słysząc tą reklamę po raz kolejny, a słowo seks, wagina, grzybica… itp. zaczynają być mniej tabu.

Tematy intymne bardzo często zatajamy nawet przed lekarzem, chociaż on jest po to, żeby nam pomóc. Nie pytamy, będąc przy okazji, czy można coś zrobić z brakiem satysfakcji z seksu, nietrzymaniem moczu, bliznami poporodowymi.

Kluczem do zdrowia intymnego jest psychiczne otwarcie się na skrywane problemy. Wszakże WHO wciąż podkreśla, że zdrowie to nie tylko fizyczność, ale też dobrostan psychiczny, klucz więc znajduje się w naszej głowie.

Stowarzyszenie „Od pasa w dół” podjęło walkę o świadomą kobiecość, czyli postanowiło mówić o tym, co do tej pory było zamiatane pod dywan. Sądziliśmy, że nie będzie łatwo, dużo osób mówiło nam, że przecież na takie tematy publicznie się nie dyskutuje, chcieliśmy nawet przyciemniać światło w salach wykładowych, żeby zrobić intymną atmosferę. Jak się okazuje, nasze obawy były nieuzasadnione. Kobiety chcą rozmawiać, jeśli znajdą się w grupie, która je zrozumie. Nie muszą mieć  tych samych problemów, może niektóre nawet wcale ich nie mają, tylko zwyczajnie chcą być świadome i działać prewencyjnie.

Kobieca intymność to bardzo złożony temat, zdrowie intymne tym bardziej. Nie można bać się mówić i pytać, nawet jeśli nasze problemy wydają się nam błahe, lub odosobnione. Intymność nie musi być tabu, trzeba tylko wiedzieć z kim można o niej porozmawiać i na kogo się otworzyć. Może rozwiązania czekają tuż za rogiem, może z pomocą przyjdzie nam nasz partner. Zapamiętać trzeba, że nie wszystkie problemy intymne rozwiążą się idąc do ginekologa.

Next article