Home » Ciąża i dziecko » Stwardnienie rozsiane a planowanie macierzyństwa. Jak to pogodzić?
Ciąża i dziecko

Stwardnienie rozsiane a planowanie macierzyństwa. Jak to pogodzić?

Materiał powstał w partnerstwie z firmą Merck Sp. z o.o.

Dr n. med. Iwona Rościszewska-Żukowska

Specjalista neurolog, Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie, Uniwersytet Rzeszowski

Przez lata stwardnienie rozsiane kojarzyło się głównie z wózkiem inwalidzkim. Dziś wiemy, że jest to choroba, z którą można normalnie żyć. A nawet zaplanować ciążę.

Czym jest stwardnienie rozsiane? Dlaczego to kobiety częściej chorują i z jakim problemami borykaj się pacjentki z SM?

Stwardnienie rozsiane to autoimmunologiczna choroba ośrodkowego układu nerwowego. Wskutek autoagresji organizm zaczyna atakować swój własny układ nerwowy, powodując procesy zapalne. SM jest chorobą przewlekłą, w której mamy fazy remisji i rzutów. Typowymi objawami są: pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego, zaburzenia czucia, niedowłady kończyn, zawroty głowy czy problemy urologiczne, np. nietrzymanie moczu.

Jak wyglądają sprawy związane z seksem i płodnością przy chorobie SM?

Niektóre kobiety z SM mogą odczuwać problemy intymne. W grę wchodzą zaburzenia libido czy zaburzenia czucia w obrębie genitaliów. Zdarza się, że tego rodzaju problemy wpływają niekorzystnie na sferę seksualną. Generalnie jednak stwardnienie rozsiane nie wpływa na płodność pacjentek. Chorzy mają takie same szanse na posiadanie dzieci, jak osoby zdrowe. W ciągu ostatnich dziesięcioleci zaobserwowano wzrost liczby ciąż u pacjentek z SM. Dodam też, że ciąża jest naturalnym okresem ochronnym dla pacjentki.

Jak odpowiednio pod okiem specjalisty podejść do tematu planowania macierzyństwa?

Dziś nie boimy się ciąży u pacjentek ze stwardnieniem rozsianym. Ważne jest jednak zaplanowanie ciąży we właściwym momencie, w którym pacjentka nie ma aktywności chorobowej. Najpierw powinniśmy chorobę aktywnie leczyć i jeżeli przez co najmniej rok do dwóch lat nie występują rzuty, nie ma aktywności choroby widocznej w rezonansie magnetycznym, wówczas można zacząć przygotowania do ciąży. Warto wiedzieć, że w czasie ciąży bardzo rzadko dochodzi do rzutów. Nie ma też przeciwskazań do porodu naturalnego czy otrzymania znieczulenia zewnątrzoponowego. Nie wykazano też, że takie znieczulenie może wpłynąć negatywnie na ciążę czy na płód. Pamiętajmy jednak, że okres ochronny kończy się w momencie porodu. U pacjentek z wysoką aktywnością choroby po porodzie staramy się ponownie włączyć leczenie tak szybko, jak to możliwe.

Czy przyjmowanie leków na SM wyklucza karmienie piersią?

Absolutnie nie odradzamy karmienia piersią. Wręcz zaleca się, aby trwało ono minimum sześć miesięcy. Istnieją bowiem dowody na to, że karmienie piersią może być dla choroby pacjentki korzystne, może zabezpieczać przed kolejnymi rzutami, hamować postęp niesprawności.

Jakie są wskazania dotyczące przyjmowania leków na SM w tym okresie?

Mamy pod obserwacją wiele kobiet, które karmiły piersią w trakcie terapii immunomodulujących. Nie wszystkie leki mogą być jednak stosowane w tym okresie. Jeśli istnieje konieczność leczenia farmakologicznego, dobieramy takie leki, które są bezpieczne dla mam karmiących.

Czy stwardnienie rozsiane jest chorobą dziedziczną?

Wiele osób obawia się tego i często o to pyta. Tu od razu uspokajam: jeżeli jeden z rodziców choruje na stwardnienie rozsiane, ryzyko dziedziczenia choroby wynosi jedynie 2 proc.

Według badań, co piąta osoba uważa, że chorzy na SM nie powinni wchodzić w stały związek. Dlaczego warto łamać te stereotypy?

SM leczy się przez całe życie, ale dzięki nowoczesnym i wysoko skutecznym terapiom jesteśmy w stanie zastosować taką terapię, która zahamuje postęp i aktywność choroby. Pacjenci nie muszą rezygnować ze swoich planów zawodowych czy osobistych. Wielu z nich studiuje, uprawia sport czy zakłada rodziny. Ze stwardnieniem rozsianym można dziś normalnie żyć. Nie warto więc nakładać sobie żadnych sztucznych ograniczeń.

Next article